Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24
|
25
|
26
|
27
|
28
|
29
|
30 |
31
|
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Najnowsze wpisy, strona 5
Rano wrzuci£am troche tapety na twarz i bocznymi uliczkami, jakimis zarosnietymi podworkami dotar£am do lekarza. Na wizyte kontrolna. Lekarz Mr. Peter Marshall wypisa£ mi kolejne zwolnienie do 7go sierpnia. Znacy sie moge zostac bezpiecznie schowana w moim pokoju do samego urlopu.
Rano mia£am bardzo ciekawa rozmowe z pania z kadr i tak mnie wyprowadzi£a z rownowagi swoja wrazliwoscia, epmatia i ludzkim podejsciem, ze posz£am do tegoz owoz Marshalla i teraz mnie moga w pracy w d poca£owac. Nie chce sie wdawac w szczego£y, ale mam czasem ochote piznac tego i owego w g£owe zeby przypomniec ze maja taka czesc cia£a z pewna zawartoscia ktorej wypada£oby uzyc od czasu do czasu.
Jutro jeszcze sie naszykuje pieknie, wezme zwolnienie w reke i pojade do tych kadr na ma£a rozmowe.
Zebym sie tak musi£a denerwowac.wrrrrrrrrrr
Dzis od rana jestem w wielkim stresie..nie moge prze£knac sniadania...nie moge w ogole sie uspokoic...
Dzisiaj obudzi£ mnie szum deszczu...I tak sobie kapa£ pare godzin. I goraczka opad£a. I tak swiezo sie zrobi£o. Czuje sie zdrowsza. Nawet sie usmiecham. Tak troche czuje ucisk w zo£adku ze moze kusze los i ...przyzwyczai£am sie spodziewac najgorszego...moze jednak wszystko sie jakos u£ozy? nawet w mojej g£owie?
jedno jest pewne-napije sie dzisiaj kawy.
Marzy mi sie zebym mogla umyc glowe....i filizanka kawy....yyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.
Choroby dzien....ktory to dzien? Piaty albo szosty.
Wnioski.
Choroba to stan przejsciowy, wiec zyje nadzieja ze kiedys mi przejdzie. Poki co, nie moge :
przytulac sie
ca£owac
pic kawy
drapac
wychodzic z domu
patrzec w lustro.
najbardziej przeszkadzaja pierwsze dwa.
Poza tym moze najgorsze, najgorszejsze jest to ze moge mimo wszystko kogos zarazic. To sprawia ze czuje sie tredowata. W zyciu nie chcia£abym nikomu zrobic krzywdy.
Po tym wszystkim docenie zycie. Tak mi wszystko zbrzyd£o, spowszednia£o i pachnia£o niczym...przed choroba...
G£upia ospa. A jaka p£odna w przemyslenia..
P. S. Chcia£am jeszcze dodac, ze zacza£ mi na nerwy dzia£ac dzwon. Moze na sumienie bardziej. Nigdy nie s£ysza£am zeby bi£ w dni powszednie, a teraz codziennie bim bim a moze dong dong, koscielny dzwon, od razu czuje sie wielka grzesznica.
Chcia£abym zmienic temat, napisac cos w stylu ze sie ide opalac, sacze lemoniade i mierze bikini, albo planuje zakup seksownej sukienki, ale fakt pozostaje faktem WCIAZ MAM OSPE.
I mimo rad nie potrafie sobie wyobrazic ani mi to nie pomaga, ze niby za miesiac bede sie z tego smia£a. Z czego niby? Z tych nieprzespanych nocy, z tego ze musze zrezygnowac z jedynej w tym roku szansy zobaczenia rodziny i przyjacio£, ze lato mia£o sie dla mnie w£asie zaczac, ale sie juz nie zacznie, bo jesli w koncu juz nie bede wygladac jak potwor to od razu musze wrocic do pracy.
Oczywiscie ze mam gdzies ze w moim wieku powinnam byc bardziej opanowana i zrownowazona i przestac sie mazgaic i narzekac i stawiac przecinki przed powtarzajacym sie spojnikiem i dac ludziom wytchnac.
Zycie nie jest sprawiedliwe.
Jest interesujace.
Zw£aszcza moje jest interesujace. Az mam ochote rzucac talerzami z okna dzis.
Staram sie.
nie zwariowac.
i nie podchodzic do lustra-dzis dwa razy klecza£am przy sedesie, tak a mnie dzia£a odbicie w lustrze.
poza tym w planach mam sen stuletni.
niech to sie juz skonczy.
Ospy dzien trzeci.
Jest gorzej niz by£o a moze byc jeszcze gorzej. Jest tak zle poki co ze w ogole tego nie przyjmuje do wiadomosci.
Podsumowujac-nie mam juz wolnego kawa£ka cia£a na ktorym moge sie swobodnie po£ozyc, nie moge tez otworzyc prawie lewego oka. A to dopiero 3 dzien.
Nacigagne£am bia£y sweter z kapturem i czuje sie niby jakas Swieta Agnieszka Rzymska.
No przeciez takie cierpienie musi mec jakis wyzszy cel, przeciez nie chyba tak w proznie.
Podsumowanie strat.
O czym wiem, o czym nie wiem...Bo jesli mi sie Zona zarazi to bedzie strata niepowetowana i najgorsza. Poki co wiem tylko ze wakacje pierwsze i ostatnie tego roku juz chyba moge pozegnac. Pozegnac zwiewna sukienke na tle letniego ogrodu.
Dlaczego ja. Abo tego. Ach, jak by£am m£odsza dziwi£am sie wszystkim przykrym wydarzeniom w moim zyciu. A teraz to sie tylko troszeczke rzucam a potem sobie t£umacze, ze nie moge tak przezywac z mega si£a kazdej codziennotki.
Czy ospa moze byc romantyczna.
Czy uda mi sie nie zwariowac.
Czy oczaruje jeszcze kogos tego lata kwiatkiem we w£osach.
Ciag dalszy wkrotce.
No to chyba jestem na zupe£nie nieoczekiwanym zwolnieniu. Jako ze nie oczekiwa£am tej ospy...(smutny ala smiech w tle)....
I mam teraz duzo czasu dla siebie, jest wspaniale(ospowa ironia) tak nie moc nigdzie wyjsc, tesknic za wolnoscia....
Dzis na podwieczorek robie sie malutka i ide figlowac z kwiatkami.
Mam ospe wietrzna. Od kilku dni czu£am sie zmeczona i niewyrazna, wczoraj mia£am goraczke, a dzis obudzi£am sie z piekna wysypka.
Pomine juz stan psychiczny w ktorym sie znajduje...pomine zawiedzione nadzieje na udany urlop...
Czy ktos mi umie powiedziec czy za 2 tygodnie od dzis jest szansa zebym juz by£a zdrowa?
7 sierpnia jade na urlop, czy to chlerstwo zejdzie do tego czasu????????????????????