Najnowsze wpisy, strona 1


Bez tytułu
Autor: mruczanka
29 grudnia 2006, 15:10
Skasowa£am notke..bo mi sie taka prostacka wyda£a..w£asciwie to wszystko co chcia£am powiedziec mozna zamknac w zdaniu, ze Swieta sa bardzo stresujacym czasem i kazdy ma prawo u£atwiac sobie zycie w ten czy inny sposob:)....
Bez tytułu
Autor: mruczanka
26 grudnia 2006, 20:26
darmowy hosting obrazków
...swietujemy...
Bez tytułu
Autor: mruczanka
20 grudnia 2006, 20:33
No to zosta£am sama w cha£upie....Wszyscy sobie poszli..A powaznie-Zona posz£a na Christmas Party swojej firmy. Tak mi dziwnie, przez ponad 7 lat nigdy prawie nie wychodzi£ysmy osobno...Dziwnie, dziwnie, smutno..ale sie zachowa£am na poziomie. Z£apa£am ja w obroty, palne£am przymusowy makijaz, najdelikatniejszy jaki potrafi£am, bo na inny by sie nie zgodzi£a, odprasowa£am bluzke, chcia£am nawet zapozyczyc moja w£asna, kupiona na wigilijna kolacje, z pieknymi zak£adkami na piersiach i koronka, ale sie nie da£a przekonac, za to wcisne£am ja w moja ciemna zielona marynarke z wychaftowanym kwiatem ala wczesna Japonia, jesli tak moge rzec i posadzi£am ja sobie na kolanie(zazwyczaj to ja siedze u niej na kolanach) i da£am pare rad.
A teraz cha£upa wolna, moge wywiazac wielka kokarde na torbie na laptoga (laptopa), ktora kupilam pod choinke i doczepic pud£o czekoladek plus CD tej dziewczyny ktora wygra£a X Factor. G£osniki, ktore tez by£y w prezencie, juz sa w uzytku, tak jak ja wymiaucza£am szlafroczek, tak ona te g£osniki:)...
No i posz£o Malenstwo, taksowka podjecha£a..i samam teraz...
Umeczona jezdem stokrotnie..moze wezme kapiel jakas odm£adzajaca...sprobuje sobie wmowic ze te 3 dni pracy ktore mnie czekaja jakos zleca...ze dam rade, ze nie padne i ze nie nabede wiekszych sincow pod oczami z powodu gdyz niedosypiam ze zmeczenia.
Moze powinnam wysiorbac to wino co stoi w lodowce, przynajmniej miejsce by sie zrobi£o na jakies potrzebne rzeczy w stylu majonez...
jednym s£owem czeka mnie ekscytujacy wieczor.
Moge sobie dowoli puszczac Dzordzyka Last Christmas...
Tylko tak mi sie jakos kreci w oczach....
Moon river...wider than a mile..i'll cross you in a style. one day..dam dam dam...na na
Bez tytułu
Autor: mruczanka
20 grudnia 2006, 13:27
P£yna dni, p£yna...
Ja mam ksiazke ca£y czas przy sobie. Ksiazke w torbie. Ksiazke na stoliku nocnym. Ksiazke pod pacha.
I jeszcze wieczorem ogladamy duzo filmow. Dosz£o do tego, ze musimy kupic jakis rega£ na DVD, bo pod sciana na pod£odze jest juz mini wypozyczalnia p£yt....
A dzis mam wolne. Leze sobie w szlafroczku, co to mia£ byc pod choinke, ale go juz wyprosi£am miauczac i mruczac...zrobi£am sobie kawe i ...mysle...o tym, co mi sie sni£o..o tym, ze przysni£o mi sie to, co mi sie wydarzy£o..o tym, ze tak sobie skacze z ksiazki w ksiazke, z filmu w film, i ze potem..potem,..robie rzeczy...ech..


Daje ludziom chwile bliskosci, chwile poczucia ze czas stanal, ze czas sie zatrzyma£, ze jestem odpowiedzia na tesknote za bliskoscia..nieba..daje to ludziom, ktorzy potrafia mnie z£apac w siatke na motyle.

"Tęsknię za Tobą Płaczę po Tobie
Płaczą ze mną
Rosy i mgły.

W ciszy drżą słowa
Których nie powiem,
Bo rozumiesz je
Tylko Ty."

za oknem coraz gestsza mg£a.
Kocham Moja Zone.
Bez tytułu
Autor: mruczanka
13 grudnia 2006, 21:40
Prawie rok zy£am bez ksiazek, nie wyobraza£am sobie ze dotrze cos do mnie po angielsku...Czyta£am jakies tam romasid£a w stylu Harlequin, ale nie zaliczam ich do ksiazek...az kupi£am Zahira Coelho w tym roku i zacze£o sie....zacze£am poch£aniac, czytac jedna za druga, zupe£nie nie czuje ze ksiazka jest w innym jezyku, jak gdyby swiat w ktory sie zag£ebiam opisany by£ w jednakowym dla wszystkich gotowych oddac sie w pe£ni ksiazce jezyku, czytam, czytam....to chyba tyle dzieje sie w moim zyciu teraz. Czytam w autobusie do i z pracy..czytam na lunchu...a jak nie czytam to jestem g£odna daleszego czytania. Obecnie Tracy Chevalier...Najpierw Girl with pearl earing, potem Fallen Angels, teraz Virgin Blue....I juz jestem niespokojna, ze ona chyba tylko cztery ksiazki napisa£a, jest tylko jedna jeszcze ponadto, cos z jednorozcem w tytule.

Poza tym w pracy jak zwykle narrow-minded idiots, czasem jakis cz£owiek z dusza, czasem....
Pogoda niewdzieczna, wichury i deszcze. Ciemno rano, ciemno wieczorem.
Wino w lodowce...czerwone..francuskie...
Bawimy sie z Zoneczka w Gwiazdki...Ja juz sie wybra£am i przygwiazdkowa£am jeden prezent poki co pod choinke.
Nikogo obecnie nie uwodze i nic innego mi nie maci spokoju ducha poza ksiazka.
Moj manager jest taki niedojrza£y i niedocenia kobiet. Poza tym nie potrafi sie wys£owic i uwza ze rzucenie fuck off od czasu do czasu dobrze wp£ywa na pracownika.
Ide pod prysznic.... a potem Virgin Blue do poduszki:)...ano i jeszcze zazyczy£am sobie szlafrok pod choinke:)
Bez tytułu
Autor: mruczanka
07 grudnia 2006, 21:47
Powiem tylko ze Miko£aj by£ swietnie poinformowany :)
Poza tym ciagle tkwie w depresji dnia codziennego i staram sie po mruczankowemu ja pokonywac, ale coraz trudniej...i dlatego pisze ma£o, bo jakos nawet nie potrafie czasem tego ubrac w s£owa....
Zonka zaraz przyniesie torcik...zaczne diete kiedy indziej...
Bez tytułu
Autor: mruczanka
02 grudnia 2006, 23:13
Zupe£nie przypadkiem wesz£ysmy dzisiaj do sklepiku z antykami. Zawo£a£o do mnie jab£uszko z filizanki malowanej recznie w owoce. Ale dopiero w srodu czeka£a niespodzianka. Lalki. Nie zadne lalki z porcelanowymi buziami. Nie zadne zimne, ceramiczne, i nie wiem jeszcze jakie niezywe lalki. To by£y prawdziwe fairy godmothers. Siedzia£y sobie na po£eczce ca£kiem skromnie. Wzie£am w koncu podnios£am jedna z nich i musia£am cos nacisnac na pupie, bo zacze£a grac. Grac i kiwac g£owka do taktu. Jedna by£a ubrana jak anio£. Druga by£a ma£a dziewczynka. Trzecia by£a prosto z lasu. Czwarta pas£a owce. A naj£adniejsza trzyma£a wiadereczko z ziarnem i karmi£a wrobla. Mia£y szmaciane buzie, okrag£e, pyzate, rumiane, figlarne czarne oczy, niesamowite, zeby z materia£u zrobic cos tak idealnego, tak dopracowanego w kazdym szczegole. Ta z lasu, w zielonych trzewikach siedzia£a ze spuszczona g£owa, raczki roz£ozone bezradnie, a gdy wychodzi£ysmy-patrze! swidrje mnie tymi czarnymi oczami i sie usmiecha!!! Przysiegam.

By£abym wiecej niz szczesliwa gdybym na Gwiazdke znalaz£a taka wrozke na poduszce...
Bez tytułu
Autor: mruczanka
27 listopada 2006, 22:03
Dzis rzeczy nie sz£y tak jak powinny. Liczy£am na cos innego, co innego dosta£am...zeby to zobrazowac..na przyk£ad zgubuliscie portfel, ale wygraliscie w totolotka...choc mowie o czym innym, tylko zmeczonam i nie kontaktuje...
Christmas Parties u nas od trocha i ho ho, oficjalnych i nieoficjalnych, a ja nie ide na zadne...Bo nie wiem dlaczego na nieoficjalne zosta£am zaproszona tylko ja sposrod obcokrajowcow. Nie fair. Jak inni nie to ja tez nie.
Poza tym to troche zawiedziona jestem. I chyba mi nie przejdzie poki co. I gdyby nie to ze wolne dopiero w sobote wypi£abym butelke wina i porycza£a sobie.
Bez tytułu
Autor: mruczanka
24 listopada 2006, 13:01
Skonczy£am czytac "Dziewczyne z per£a". Ksiazka wdar£a sie do wnetrza i zosta£a. Dziwnie mi ze nie ma kolejnych stron, ze w autobusie do pracy, lub gdy Cooleczka cicho obok spi nie moge wziasc do reki i czytac dalej. Koniec kropka. Dobra ksiazka, bo boli ze sie skonczy£a.

Jeszcze co prawda pozuje, jeszcze sie staram zastygac w bezruchu. Jeszcze mam poczucie, ze ktos mnie maluje. Tak jak dziewczyne z per£a malowa£ Vermeer.
Nie potrafie tez spojrzec bezsronnie na obraz, zobaczyc co jest w Jej oczach, bo zosta£o mi powiedziane co jest. Widze za to, ze wcale nie chia£ jej oszpecic, skrywajac w£osy za opaska, nie podkreslajac niczego, co mog£oby odwrocic uwage od tego na co chia£ zebysmy patrzyli. Na szeroko otwarte oczy, na wilgotne rochylone usta, na ten kawa£ek rozowego jezyczka. Nie podkresli£ brwi, nie namalowa£ rzes, nie ma wstazek, nie ma nic. Oczy i usta. I per£a-symbolizujaca dziewictwo...that she's about to lose it..Not that day, not another but soon enough...she knows that and he sees it in her eyes. It's not even a thought that escape her mind too early to take a shape in coming days, it's only a shadow of feeling, hidden in the corner of her lips..bla, bla..jednym s£owem, moment gdy dziewczyne swieza i niewinna ogarnia przeczucie niewiadomego a zarazem jakby znanego jej od dawna pragnienia, dziewczyna nosi per£y, lecz ten ktory ja maluje widzi ze dziewczyna jest w stanie oddac je w swej drobnej bia£ej d£oni...tak przynajmniej sugeruje autorka powiesci..tak tez ja to widze teraz.

Wczoraj w kantynie, gdy grzeba£am widelcem po talerzu, na niebie pojawi£a sie tecza. I mia£a dwa konce. I pomysla£am do diab£a, to jedyna zaleta kraju gdzie pada pare razy na dzien. I to mi poki co wystarczy jako rekompensata za listopadowe wichury.

Nowa kolezanka pojawi£a sie dopiero wczoraj. Niewiele mowi, jej angielski jest s£aby. Powiedzia£a natomiast, ze nowy kolega jest dla mnie taki arogancki, bo mnie lubi. To w takim razi drugi. Drugi w tym miesiacu. Drugi w tym miesiacu, ktory uwaza ze I need a man to make it happen. Jesli skonczy sie na musztrowaniu mnie i krytykowaniu, to przezyje. Przynajmniej mniej k£opotow, niz z tym ktory zawiesza sie z rozmydlonym spojrzeniem. I oczywiscie dla podkreslenia tego zem osoba skromna, przypomne po raz enty, ze nie ma na co patrzec, i ze nie wiem , czemu akurat ja.
Tesknie za dziewczyna z per£a. Tesknie za jej myslami.Ona
Bez tytułu
Autor: mruczanka
20 listopada 2006, 21:23
Dzis pierwszy dzien w pracy, po chorobowym. Boli g£owa. Pod czas mojej nieobecnosci przyjeli nowego ch£opaka, Darrena. Darren po tygodniu pracy traktuje mnie jak przyg£upia, ktorej trzeba wszystko mowic. Helo. Ja by£am tylko tydzien na chorobowym i bynajmniej nie chorowa£am na g£owe.
Pociesza mnie to, ze dali tez nam nowa dziewczyne, Litwinke, w koncu jakis obcokrajowiec oprocz mnie...zaczyna jutro
I trzecia nowina, szanowni koledzy zdecydowali zrobic Christmas Party, i losowanie kto komu kupi prezent. A dok£adniej rzecz biorac-na pomys£ wpad£ jeden kolega, ktory gwarantuje wylosuje mnie znaczonym losem. Ja oczywiscie nie wyrazi£am checi udzia£u w tej szopce i oczywiscie nikt mnie nie s£ucha£. Musze jutro byc stanowcza. Dzis chcia£am tylko wybiec jak najszybciej na autobus..i do domuuu..do Zony...
Jutro zobaczymy nowa kolezanke. Oby tylko by£ to ktos, kto nie miazdzy swoim ego.