Archiwum 02 grudnia 2006


Bez tytułu
Autor: mruczanka
02 grudnia 2006, 23:13
Zupe£nie przypadkiem wesz£ysmy dzisiaj do sklepiku z antykami. Zawo£a£o do mnie jab£uszko z filizanki malowanej recznie w owoce. Ale dopiero w srodu czeka£a niespodzianka. Lalki. Nie zadne lalki z porcelanowymi buziami. Nie zadne zimne, ceramiczne, i nie wiem jeszcze jakie niezywe lalki. To by£y prawdziwe fairy godmothers. Siedzia£y sobie na po£eczce ca£kiem skromnie. Wzie£am w koncu podnios£am jedna z nich i musia£am cos nacisnac na pupie, bo zacze£a grac. Grac i kiwac g£owka do taktu. Jedna by£a ubrana jak anio£. Druga by£a ma£a dziewczynka. Trzecia by£a prosto z lasu. Czwarta pas£a owce. A naj£adniejsza trzyma£a wiadereczko z ziarnem i karmi£a wrobla. Mia£y szmaciane buzie, okrag£e, pyzate, rumiane, figlarne czarne oczy, niesamowite, zeby z materia£u zrobic cos tak idealnego, tak dopracowanego w kazdym szczegole. Ta z lasu, w zielonych trzewikach siedzia£a ze spuszczona g£owa, raczki roz£ozone bezradnie, a gdy wychodzi£ysmy-patrze! swidrje mnie tymi czarnymi oczami i sie usmiecha!!! Przysiegam.

By£abym wiecej niz szczesliwa gdybym na Gwiazdke znalaz£a taka wrozke na poduszce...