Najnowsze wpisy, strona 14


Bez tytułu
Autor: mruczanka
07 marca 2006, 21:26

Chcia£am dzis wyjatkowo ciszy i spokoju, nie wyspa£am sie, rano obudzi£ mnie deszcz. Posz£am dzis do pracy z pragnieniem bycia niewidoczna. Ciezko sie pracuje w miejscu gdzie zatrudnionych jest ok. 600 osob. Ludzie z ca£ego swiata. W moim dziale nie pracuje zaden Polak. Sa Hiszpanie, Filipinczycy, Chinczycy, W£osi, Litwini, Ukraincy, Belgowie, Niemcy no i tutejsi. Siedzia£am na swoim krzesle cicho i udawa£am ze mnie nie ma, bo czu£am sie ma£a i nieszczesliwa. Do pewnej chwili. Do chwili az ujrza£am czerwona roze we w£osach pewnej dziewczyny. Dziewczyna ca£y dzien pracowa£a obok mnie i da£a mi tzw. swiety spokoj. Zadnych zbednych wag, zadnego podtrzymywania rozmowy. Zajmowa£a sie soba i swoja praca. A ja sobie patrzy£am na tego czerwonego kwiatka i czu£am sie rozumiana. Ktos kto nosi takiego kwiatka we w£osach, musi tesknic tak jak ja za nie wiadomo czym.

Bez tytułu
Autor: mruczanka
06 marca 2006, 21:50

W£asnie zosta£am mianowana kjowom (krowa) mordoklejka.
Ide nalas sobie wina i pochlipac na relacji z wczorajszych Oskarow.
Ale mi dobrze. juhu!!!!!!!!

hihi
Bez tytułu
Autor: mruczanka
06 marca 2006, 15:26

1. Poniedzia£kowe poranki sa pod£e. Albo moje bywaja bardziej pod£e od innych.
2. Brokeback Mountain nie wygra£ Oskara, ale wygra£ w moim sercu. Osmielam sie powiedziec, ze jesli wygra£ jeszcze w paru sercach, to sra£ pies Oskary.
3. Zmieni£am szablon i pewnie w ciagu kolejnych tygodni znowu zmienie, bo wszystko mnie denerwuje i szukam dziury w ca£ym.
4. Tajlandia to pod£y kraj. Kazdy kto jedzie do Tajlandii na urlop jest pod£y. A bo tak.(zreszta ok. trzech notek ponizej mozna przeczytac wyjasnienie czemu, gdyby komus to by£o potrzebne).
5. Ogolnie to nie mam na co narzekac. Tylko tak jakos smutno, jak Kochanie jest w pracy, a ja mam wolne i siedze sama. To sobie chyba pop£acze., rowniez akonto nadchodzacych czterech dni morderczej pracy.

Bez tytułu
Autor: mruczanka
05 marca 2006, 13:21

Dzisiaj jest taka niedzielna niedziela. Poranek zakopany w ciep£ych poduszkach. Za oknem £adnie i grzecznie, morze spokojne, b£ekitne. Juz po 12tej a ja wciaz w pizamie. Dosta£am pyszne sniadanko i zaproszenie na spacer. W takim razie chyba sie ubiore;)
Zona mowi ze sniadanko by£o pyszne, bo jej poda£am instrukcje jak je zrobic...uciekam, bo w takich warunkach nie mozna pisac:) ktos mnie £askocze pod kolanem!

Bez tytułu
Autor: mruczanka
03 marca 2006, 16:08

Kocham Cie Malutka.

Bez tytułu
Autor: mruczanka
03 marca 2006, 11:53

A tam troche w prawo, jest kompleks apartamentow, i na ostatnim pietrze z widoczkiem na zatoke siedze sobie zdechnieta ja przed komputerkiem. Jakies porady na ekspresowe odzyskanie energii?P.S.Trzy razy wybiera£am sie zeby wejsc na ta gore, dwa razy pomyli£am sciezki..Za trzecim po prostu nie mia£am czasu pojsc. Zona za to by£a i mowi, ze tam wysoko na £akach zyja puchate krowy.
Jestem wykonczona. Dzis pracuje do 22:30, a jutro od rana do 18tej. I aj ja mam byc przytomna. Nie da sie.

Bez tytułu
Autor: mruczanka
02 marca 2006, 15:13

Film mi sie podoba, podoba, podoba. Bo nie ma w nim nic co mog£oby mi sie nie podobac. Jestem niedobra, tak. Mog£abym gryzc zeby przekonac ze film jest piekny. Muzyka, te gory, to niebo, ca£a niemozliwa historia, ktora sie zdarzy£a, bo niemozliwe sie czasem dzieje. I mam teraz o czym marzyc, mam czego s£uchac, jak ludzie woko£ mnie mowia o niczym, to s£ysze jak drzewa szumia, moze i prowadzi to do licznych pomy£ek przy liczeniu pieniedzy, moze mnie wywala.
W sumie, to bardzo jestem jeszce niedojrza£a, prawda?

Bez tytułu
Autor: mruczanka
02 marca 2006, 10:55

Od kiedy laptop pojawi£ sie w domu moge spokojnie wieczorem smarowac sie balsamem. Zona mnie juz nie napastuje, bo mnie nie widzi. Czasem to mysle, ze powinnam sie marwtic. Na ten przyk£ad da£a mi wczoraj "goraca" herbate("Pij, bo wystygnie"), gdy przybieg£am wieczorem zmarznieta z pracy. Tylko ta herbata by£a zimna.. Zona przyklejona do kompa cos mrucza£a ze zaraz sie zajmie obiadem. Tak. Musze to sobie zapamietac.

Zreszta i tak jestem happy (troszkie sobie ironicznie dzis pisze dla odmiany, hihi), bo w nocy 5tego marca rozdanie Oskarow. Nie wiem co mam robic, zeby sobie ulzyc. Skakac, spiewac, zaczepiac ludzi na ulicy-"Oskary, Oskary, OSKARY!!" Oj, wino zaraz by zosta£o skonsumowane, gdybym nie bra£a szczepionki odpornosciowej...(Dwa dni temu mi to nie przeszkodzi£o. Potem przez godzine mia£am napady smiechu i p£aczu.Za£osne.). Wracajac do Oskarow...Ach!!!!!!!!!Ach, ach. Z oskarowych nominacji widzia£am tylko dwa filmy-Constant Gradner(Wiernego ogrodnika) i Brokeback Mountain(Tajemnica Brokeback Mountain, ze tez w Polsce musza pozmieniac oryginalne tytu£y, wrr..) . Jestem urzeczona, uwiedziona, zakochana. Co Wam bede przynudzac. Sami wiecie.
A za oknem mam taka sama gore. Brokeback Mountain. Tu bym chcia£a wstawic widok na ta gore. Zaraz poszperam w linkach. Momento. W tle Sugar Loaf. To jest widok z seafrontu. Ja mieszkam pod sama gora, gdzie wiatr pizdzi i jest bardzo romantycznie. Moze znajde lepsze zdjecie. To jest widok z gory. Wybaczcie, ze pisze, jakbym sie czegos napali£a. Zakocha£am sie w tej historii. I ciagle mi ma£o, ciagle teskno.

A tu link do strony oskarowej, dla takich samych jak ja oskarowo nawiedzonych Oskary Nie z powodu tematyki filmu. Zakochuje sie zupe£nie bez powodu. Albo z tak ulotnych powodow, ze nie potrafie o nich mowic. I chodze wtedy lekkim krokiem pare centymetrow nad ziemia.

No i wsciek£a jestem. Znowu ta notka taka pokrecona, ze nie wiadomo. Nie wiadomo co, kto i dlaczego. Ja po prostu pisac nie potrafie. Ne ma tu nic o zielonej trawie, mgle nad jeziorem, ciszy. Nie ma tego uscisku w gardle, nie ma tych £ez, pasji, namietnosci. Ide na zakupy.

Bez tytułu
Autor: mruczanka
01 marca 2006, 09:51

Najpierw by£ znajomym z pracy. Nie wiem czym mnie rozmiekczy£.Moze tym, ze by£ arogancki, samolubny i dziwnie sie porusza£. Jak sie pozniej dowiedzia£am od 19tego roku zycia choruje na stwardnienie rozsiane. Wizja paralizu kompletnego doprowadzi£a do nadmiernego zaintersowania sportem, do obsesji na punkcie bycia sprawnym. Dowiedzia£am sie pozniej od niego samego, ze biega codziennie po kilka kilometrow. I ze jestem druga osoba na swiecie, po jego rodzicach, ktorej powiedzia£ o swojej chorobie. Oczywiste juz by£o czemu ma lekki przykurcz reki. I czemu ucieka od ludzi.
Zebym to ja wiedzia£a jaki to skurwiel. Zeby kazdy skurwiel mia£ to wypisane na czole.

Przyjazn.
Od poczatku wiedzia£ ze mam Zone. Jak przyjazn, to przyjazn, to budowac na solidnych podstawach-na szczerosci przede wszystkim.
Te brazowe oczka.
A mowi£am juz ze to W£och?
Up£yne£o troche czasu, troche w nim dni wype£nionych tym i owym-mi£ym, interesujacym. Uczylismy sie razem angielskiego. Chyba mi zaleza£o zeby tak trwa£o. Ale niestety.

Czy to komplement jak ktos powie, ze chcia£by z Toba sypiac, bo masz piekne cia£o? I ze nie masz w sobie nic innego co moznaby kochac?
Moze mu jeszcze medal za uczciwosc?Ze taki prawdomowny, ze nie owija w bawe£ne, kawa na £awe.

I nie wiem czemu tak mnie to zez£osci£o(wkur...), ze az sobie pop£aka£am. Przez pare dni pop£aka£am. 2 tygodnie.

Postanowienia na marzec:1. nie litowac sie nad w£oskimi przyb£edami, 2. przestac sie wszystkim ze wszystkiego t£umaczyc, 3. wykorzenic zaineresowanie chamami wszelkiej masci.
P.S. I zeby z£apa£ jakiegos syfa w tej Tajlandii, do ktorej jedzie za tydzien na urlop. I zeby mu Tajlandka na sniadanie psa poda£a.
P.S.2 I co mnie kur.. obchodzi ze on wyjezdza potem do tych jebanych W£och, bo ja z nim nie chce sypiac?
I teraz mi zamkna bloga za przeklinanie

Bez tytułu
Autor: mruczanka
27 lutego 2006, 16:23

Takie leniuchowanie jest bardzo stresujace. Gdyby przynajmniej Agulek by£ ze mna mog£abym zrzucic czesc odpowiedzialnosci na nia;)
Od rana do teraz zdazy£am tylko sie najesc i wziasc kapiel pachnaca z p£ynem "Rozpieszczaj mnie" albo "Psuj mnie", tak sie chyba t£umaczy "Spoil me"? W angielskim rozpieszczanie jest rownowazne psuciu, czyli osoba rozpieszczana, jest zepsuta, czyli jak sie nie napije kawy ok.11:00 przed po£udniem, to ok.15:00 tak oto bredze.
Ech..A to wszystko, czyli te nerwy i obgryzione paznokcie, bo nie odebra£am tego telefonu z pracy(zadzwonili z samego rana chamy). No niby mam wolny dzien. No niby mnie moga poca£owac w cztery litery. A jednak czuje sie winna. Zebym to choc raz potrafi£a byc taka prawdziwa bitch, co to ma gdzies co inni mysla.
Tymczasem dzien sobie p£ynie. Zeby dope£nic miary nie robie dzis obiadu. Pizza plus zupka z mikrofali. Napi£abym sie wina, ale musia£oby samo przyjsc ze sklepu. Zona przyjdzie po 5tej z pracy i juz sie nie moge doczekac az mi powie, ze zas£uzy£am na dzien nicnierobienia i ze sra£ pies telefony z pracy.