Bez tytułu
07 marca 2006, 21:26
Chcia£am dzis wyjatkowo ciszy i spokoju, nie wyspa£am sie, rano obudzi£ mnie deszcz. Posz£am dzis do pracy z pragnieniem bycia niewidoczna. Ciezko sie pracuje w miejscu gdzie zatrudnionych jest ok. 600 osob. Ludzie z ca£ego swiata. W moim dziale nie pracuje zaden Polak. Sa Hiszpanie, Filipinczycy, Chinczycy, W£osi, Litwini, Ukraincy, Belgowie, Niemcy no i tutejsi. Siedzia£am na swoim krzesle cicho i udawa£am ze mnie nie ma, bo czu£am sie ma£a i nieszczesliwa. Do pewnej chwili. Do chwili az ujrza£am czerwona roze we w£osach pewnej dziewczyny. Dziewczyna ca£y dzien pracowa£a obok mnie i da£a mi tzw. swiety spokoj. Zadnych zbednych wag, zadnego podtrzymywania rozmowy. Zajmowa£a sie soba i swoja praca. A ja sobie patrzy£am na tego czerwonego kwiatka i czu£am sie rozumiana. Ktos kto nosi takiego kwiatka we w£osach, musi tesknic tak jak ja za nie wiadomo czym.
Dodaj komentarz