14 kwietnia 2005, 12:22
A najlepsze placki sa ze smietana.....
( a co! najwyzej dostane klapsa od Pana Placusia :)
P. S. Chociaz Zona preferuje z cukrem...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
A najlepsze placki sa ze smietana.....
( a co! najwyzej dostane klapsa od Pana Placusia :)
P. S. Chociaz Zona preferuje z cukrem...
Dzisiaj po drodze do pracy zobaczylam biale tulipany w czyims ogrodku. Gdybym nie zwazala na to co ludzie powiedza-poszlabym ucalowac kazdego z osobna..Moze nawet odtanczylabym taniec radosci? Takie piekne byly!
Placuniu kochany...wybacz. No more placki ziemniaczane...A tak powaznie, to musiales zauwazyc, ze sie nimi zachwycalam:)) Buziak
Edytka, jutro o opracy, dobrze? Mam kryzys chodzenia tam, z tego prostego powodu, ze pracuje od 10:00 do 18:00 czasu ajriszowskiego i piekno dnia mi umyka. Wiem, ze jestem niewdziecznica, ze narzekam, bo przeciez zarabiam i w ogole, lepiej miec prace niz nie miec...ponoc (w sumie nigdy nie bylam tego pewna:) Moze z grubsza powiem, ze pracuje w shopping cetre, w sklepiku, ktory nalezy do Tajki i Jej meza Irlandczyka. Parcuje tam od pon do pt, a w sobote w cetrum Dublina, w sklepie numer dwa-tez nalezacym do nich-tylko tam mam do pomocy dwie kolezanki-Chinke i Francuzke(tak sie pisze, mam nadzieje. Cofnelam sie w rozwoju, jesli chodzi o pisanie). Ale co tam praca-bardziej mnie interesuje, co u Ciebie...
Zimno dzisiaj w Dublinie...Tesknie za domem..za ogrodkiem..ech! za polskim niebem i w ogole...smutno mi..Zonie tez..takie jakos ostatnio chodzimy zadumane i smutnawe. Dwie polskie bidy na obcej ziemi.