Spam


Autor: mruczanka
04 lutego 2004, 21:27

Wino, wino, wino...gdyby powietrze upijało dziewczyno, byłabyś wciaż święcie przekonana, że wisi nad Tobą szczęśliwa gwiazda, wogóle byś nie myślala, tylko zalew krwi pełnej magii rozpalałby niczym kochanka, ta najbardziej namiętna, ta która pojawiła się jako pierwsza, wraz z wiedzą,  że jesteś kobietą.

Okna, lustra i tnący je promień światła możesz „trzymać” sobie na marną osłodę, pociechę, że wieczność istnieje taka, jaką  byś ją chcieć miała. Promienista i ciepła. Mądrość jasna, potok światła. Żywa rzeka, która już Cię przygarnęła jak swoją i trzyma w objęciach.

Życie toczy się. Wiesz o tym ? Toczy... Po policzku ręka czasu przesuwa się delikatnie. Taki dotyk,  lekki jak obłok,  niewidoczny.. wciąż obok...lub nawet na Tobie J

Takie dni, jak dziś, gdy taszczysz torby pełne ładnych rzeczy..Takie dni jak dziś, gdy wybierasz pół godziny filiżanki, zamyślasz się nad chochlą !, marszczysz nos, nie mogąc się zdecydować na kolor ścierek i talerzy. Takie dni, gonitwy przez szare ulice, zmierzający dokądś ludzie, sznurek aut i powietrze zbyt ciepłe, aż klei się do ust. Takie dni, które ubierzesz w jasne  kolory, schowasz do szkatułki swego serca, skrupulatnie zretuszowane.

Jak pięknie rośniesz, jaka z Ciebie persona.

Dżinsy, które zdałoby się wyprać, kurtka, w której Ci za gorąco, włosy, wciąż niesforne.

J 

 

 

agakarolewska-Mruczanka
07 lutego 2004
a ja Muszelko dziś i ostatnio w ogóle..znaczy pytanie-czy to ja? I kloszard też pytał.. A mi ostatnio tak trudno o tym mówic. Czuję się mała, blada i słaba. Ale wszystko O.K. Da się radę.
07 lutego 2004
Aguniu, troszkę nie mogę sięprzestawić na tę Mruczankę...Stare drzewo ze mnie...trudno je przesadzać...Ja zdjęcia widzę i nawet zastanawiałam się, czy to nie Ty? :-)
mrucząca aga do Zycia
07 lutego 2004
Ale, co tam moje notki..U Ciebie kwitnie Zycie, Moje Ty Ulubione Zycie:)...Słowiki normalnie, ćwir-ćwir..Aż człowiekowi lat ubywa, jak poczyta takie wiośniane słowa...Tak się cieszę..I dziękuję za pamięć..
mrucząca aga do Zycia
07 lutego 2004
Ty to mi zawsze wymalujesz uśmiech na twarzy!!! Słowa tej notki pisałam w rozpaczy..byłam znuzona dniem i pokłóciłam się z Zonką...A teraz wprost sama nie jestem pewna..Może i w nich kryła się nadzieja ? Bo już jest lepiej..
mrucząca aga do kloszarda
07 lutego 2004
Oj, Kloszardku, Kloszardku...Ty byś mi lepiej kwiatki jakieś narysował, a nie zajmował się moją twarzą, która nie jest warta rysowania. Zresztą twarz, to tylko powierzchwone ubranko duszy..Ubranko, które czas niszczy..Jeśli zechcesz malować moją duszę..To byłby zaszczyt
kloszard
07 lutego 2004
teraz, jesli czas pozwoli, moge istotnie z Twoja twarzą poczynic rysowanie...pozdrawiam.
05 lutego 2004
Agus czy Ty zdajesz sobie sprawe JAK piszesz??Cudnie..Przepieknie..Nadajesz Nadzieje-Te Wiarę, ktorej mi tak trzeba..Jestes Jedna z doslownie kilku osob, ktore TO potrafią...:)

Dodaj komentarz