Przedświąteczny optymizm


Autor: mruczanka
13 grudnia 2003, 22:30

Wiecie za co mnie wyrzucą z pracy ? Za to że nie jestem obślizłą hipokrytką. Za to że zwyzywałam managera Michalczewskiego. Mówiłam że świat zszedł na świnie ? To mało trafne. Ale brak mi słów. Chciałabym wam przytoczyć całą rozmowę.

Teraz od jutra mam tydzień urlopu. Wyżebrany.

Wczoraj cały dzień nie jadłam nic. Miałam dniókę w pracy. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić ile pracy przypada na mnie jedną. Wieczorem próbowałam zjesc rosół, ale po godzinie walki żeby się pochamować zwymiotowałam. Potem łapały mnie kurcze, dostałam gorączki. Dziś zmusiłam się by wstać po południu. Nie mogę prawie chodzić, boli mnie biodro, "dobrze" że mam nocną zmianę, przynajmniej nie muszę ubierać obowiązkowych obcasów. Całe popołudnie oddychałam jak astmatyk i każdy wysiłek sprawiał ból. Nawt trzymanie Zony pod ramie..ręka mi mdlała. Tak jest po każdej zmianie w pracy. 12 godzin maksymalnego stresu, walki, koncentracji i ciosów odgórnych.

Nienawidzę swojej pracy.

Nienawidzę tego jak urządzony jest świat.

Dżentelmeni ?? A co to takiego ???

Ten kurewski palant próbował mnie "uświadomić" że ja chyba sobie nie zdaję sprawy z kim zadzieram.. Bo przcież wg jego słów Darek Michalczewski to nie byle kto. I na to konto mógł mnie zwyzywac.. W końcu jestem tylko "obługą". Mięsem. Jak śmiem zwracać mu uwagę ???

A śmiem ty pierd......... chamie. Nauczyli się, że mogą robić wszędzie burdel, że każde drzwi stoją otworem.. Widzieliście Michalczewskiego ostatnio na ringu >?? Mój tato ma mniejszy brzuszek. To ma być sportowiec :))  Ale on jest jeszcze najcichszy i ma parę szarych komorek czynnych, natomiast cała podróżująca z nim "rodzina" zakompleksionych pijaków i hien, takich jak pan pierd....skrwy...który miał całą przyjemność w tym żeby mnie upokorzyć-to oni są zmorą hoteli, restauracji..etc.

NIE MOGŁAM PO RAZ 15890001592863100009893000 ZNIEŚĆ OBELGI W CISZY, ZAGRYZAĆ WARGI, BY POTEM W DOMU PŁAKAĆ 10 GODZIN I WALIĆ PIĘŚCIĄ W ŚCIANĘ.

GDZIE JEST SPRAWIEDLIWOSĆ/???

Oczywiście Pan Palant pójdzie w poniedziałek pozrozmawiać z panią dyrektor, bo to nie do pomyślenia, żeby recepcjonistka : miała swoją godnośc, swoje zdanie, swoje uczucia, żeby mogła mieć rację. Przecież jest tylko jakąś tam obsługą w hotelu.

kobietaslodkogorzka
18 grudnia 2003
Hmmm... rozumiem to, największe "osobistości" przed którymi dyrekcja się kłania, i stresuje już od rana, bywają ostatnimi chamami. Nie raz i nie dwa... szkoda rzucać nazwiskami, ale wiesz co Ci powiem? Jestem z Ciebie dumna, że pokazałaś swoją godność, choć niektórym się wydaje, że za mundurkiem recepcjonistki siedzi głupia i łatwa idiotka, oj jak bardzo się mylą, Aguś. I powiem Ci jedno jeszcze... życzę Ci, żebyś znalazła inną pracę, w której Ty będziesz się bardziej spełniać, a i docenią Twoje serducho. Uciekaj czym prędzej, bo niestety ale pracodawcy szybko nas szufladkują, gdy kariera zawodowa zamyka się w 1, 2 stanowiskach w tej samej branży. To tylko takie moje skromne życzenie dla Ciebie, byś była szczęśliwsza w pracy. Pozdrawiam!
13 grudnia 2003
a ja dzis...dzis jest pieknie.pomimo tego ze plakalam.jest pieknie....agusiu...ty wiesz co ja czuje...dobranoc...
13 grudnia 2003
KURWA MAC....!!! PRZEPRASZAM ALE JAK CZYTAM O TAKICH CHAMACH TO NIE POTRAFIE NIC INNEGO POMYSLEC........
agakarolewska
13 grudnia 2003
Muszelko dziekuję za prezent. Ostatnio pogubiłam się całkiem w wierze w cokolwiek.. Nie wiesz.. Tu w pracy mnie poniżają i ja nie koloryzuję. Nie doceniają. Tracę zdrowie..straciłam beztroskę i zgorzkniałam,..zabrali mi bezcenne rzeczy..To nie powróci..A na dodatek-zwolnią mnie pisząc mi straszne rzeczy w papierach. Jak walczyć w świecie, gdy jedynym orężem jest pieniądz ?? Ja nie posiadam tej broni, ani nie chcę, i nie pogodzę się z tym że taki jest świat. W moich dziecięcych snach było inaczej.
13 grudnia 2003
Aguniu, zdystansuj się. Naprawdę nie warto ładowac tylu emocji w takich .ludzi i w takie spotkania. Widzę, że siedzisz całą noc, więc życzę spokoju i szybkiego poranka.

Dodaj komentarz