Bez tytułu


Autor: mruczanka
26 września 2004, 11:46

Witam w niedzielę o poranku. Cóż mogę powiedzieć. Nie wiem czy czesanie zawsze zabierało mi tyle czasu, czy po prostu się starzeję? Rozwalam lusterko, garść spinkek itd. i po godzinie jestem nadal tak samo rozczochrana jak po wyjściu z łóżka. Na dworze jest zimno i to zimno też nie podnieca mnie tak jak dawniej. Dawniej podniecało mnie wszystko. Oczywiście widziałam tylko ładne rzeczy. To wybiórcze spojrzenie na świat też mi przeszło. I nie razdę sobie z ortografią i gramatyką. Jak idę ulicą to czuję się, że rzucono mnie na inną planetę. Wszędzie młodzi egoiści. I znerwicowane babcie. Na inną notkę mnie nie stać. Jak mi się poprawi to z przyjemnością porównam ten stan z tym tu.

 

 

27 września 2004
przyszłam i przeczytałam :-) i w nos dostaniesz, chcesz? ;-)
E
27 września 2004
Masz rację...młodzi egoiści i \"stare\" wywijające laskami babcie...a ja wczoraj popłakałm sobie, tak zupełnie zwyczajnie i po wypłakaniu się było mi na chwilę lepiej..tzn nie wiem czy lepiej, ale zasnęłam wreszcie, a to już coś. Teraz znowu chce mi się płakać, nie moge jednak poddać się tej uldze, bo praca za chwilę. Trzymaj sie silno i czekam na notkę ukazującą Twój nastrój, taki...wiesz jaki, taki jak lubię. Ps. pozdrowienia dla Myszki:)
26 września 2004
zawsze można ściąć włosy ;)
26 września 2004
Ja chodziłam leśnymi ścieżkami i spotykałam trujące muchomory!!!

Dodaj komentarz