Bez tytułu


Autor: mruczanka
25 sierpnia 2004, 15:13

Czy można gorzkniejąc stać się bardziej słodkim? Czy można emanować słodyczą, ciepłem, niewinnością każdego dnia podlewając kwiat swego serca gorzkimi łzami? 

Z miłości i dzięki Miłości stać mnie na całkiem realne cuda. Otóż słodka ze mnie dziewczyna. Otóż potrafię rozpłakać się na widok dojrzewających jabłek. Otóż zgorzknienie to raczej gorycz z powodu bliskiej znajomości trudów codziennego życia. A trud to bynajmniej nie to, czego mozna by się spodziewać. Trud to wcale nie praca, ani obowiązki. Te zmieniłam w przyjemności. Trudne do zniesienia jest to, że dojrzewających jabłek prawie nikt nie potrafi już podziwiać.

Żona dziś wraca z jednodniowej wizyty u rodziców. A ja mam dla niej całkiem niezwykłe rzeczy. Łzy wzruszenia, poezję spojrzenia, łagodne, zupełnie nienowoczesne linie, po których ona błądzi z rozkoszą. mam dla niej słodke jabłuszka. Komu się roi nie wiadomo co-ten sam sobie winien:))

Pozdrawiam.

Mruczanka

berenicca
13 września 2004
już wrzesień :) co u Ciebie ? pozdrawiam
my ss
12 września 2004
knock, knock ;) agus gdzie sie podziewasz? taka zapracowana? napisz pare slow.. pozrawiam cieplutko papa
05 września 2004
pozdrowienia dla moich dziewczynek:))
29 sierpnia 2004
zgadnij skad wlasnie wrocilam??:) z wroclawia :) bylam na zlocie depeche mode w metropolis :) i bardzo mi sie podobalo.szkoda tylko ze ciebie nie poznalam... buzka :*
edyta
27 sierpnia 2004
Agus...tez tak chce...moze:) kto wie
my ss
25 sierpnia 2004
oo aga :D czesc pozdrawiam! nareszcie jestes.. czekam na te wakacyjne opowiesci ;) papa
25 sierpnia 2004
moje uzależnienie od jabłek sięgnęło zenitu ;) trzymaj się dzielnie, dziewczynko :)
25 sierpnia 2004
mniam całusy :-}}}

Dodaj komentarz