Bez tytułu


Autor: mruczanka
21 czerwca 2004, 15:30

Dni mijają a ja się trzymam nie wiem czego, wewnętrznego przekonania? Tylko nie mam przekonania do niczego. Mam raczej odrzut od tych pajaców w garniturach, których ostatnio dane jest mi poznawać. Szukam pracy. Znaczy maluję się rano, prasuję, ubieram i wygladam niczym rasowa kretynka. Fuj. Znowu nie mogę spać. Dziś miałam ochotę wyskoczyć z łóżka już o 5 rano, gdyby Żona nie złapała mnie w swój misiowy uścisk pewnie snułabym się do rana po kuchni. Miesiąc się kończy. są rachunki, opłaty. Nie ma pracy. Bo ja zwiewam z każdej firmy. Odbiło mi słowo daję. Odrzucam pracę za pracą. Bo sobie obiecałam, że muszę poczuć, POCZUĆ, ŻE TO JEST WŁAŚNIE TO. Dziś zniknęła ostatnia nadzieja. Zamiast zakasać rękawy i brać co dają-mi się marzy sprzedawanie moich obrazków. Moich pasteli. Wolę stac, daję słowo, wolę stać na ulicy i sprzedawać obrazki. Co z tego wszystkiego wyniknie wkrótce napiszę. Lub nie, bo może nie będzie mnie stać na wejście do kafejki.............

 

kloszard
27 czerwca 2004
ciekawe gdzie sprzedajesz owe pastele, może bym kupił....
23 czerwca 2004
trzymaj sie.........................................
22 czerwca 2004
Przecztytałam twoja notke Obraza Boga z listopada 2002. Jestem ogolnie naprawde wzruszona tym co piszesz o miłości..A jak slysze o winie i zyciu w grzechu to krew sie we mnie gotuje. Wiem ze zdanie jednej osoby nie zmieni Twojego podejscia do swiata ale ja jestem z Wami (tzn z Toba i Twoja dziewczyna) cala sobą i chciałabym aby sie Wam zyło łatwiej, bardziej otwarcie, Moge sobie tylko wwyobrazic jak grube sa prety klatki ktora odgradza Was od sporej liczby ludzi. Mysle sobie czasem ze to dlatego ze zwiazki damsko - meskie sa czesto dosc wyrachowane, albo z czasem staja sie takie. Ten czlowiek drugiej plci potzrebny jest czesto aby miec dziecko, aby uchodzic za normalnego (nie zostac stara panna czy kawalerem), aby miec z kim sie pokazac. I ci ludzie po prostu troche Wam zadroszcza. Zawsze zazdroszcza jak czegosnie moga miec, nie rozumieja, jak drugii czlowiek przezywa cos o czym oni nie maja pojecia. Mam wrazenie ze dostalas od Boga cos szalenie pieknego i aby nie bylo Ci tak pieknie :-) to jest tez
Mruczanka do :)))) jeszcze raz
22 czerwca 2004
Czy nie możesz przeboleć że na długiej liscie moich zachcianek, nie ma Ciebie? Paćkaj się dalej w swoim bagienku. Ciekawe czy znajdzie się taka głupia, zeby do ciebie dołączyć.
do :))))
22 czerwca 2004
Arek, czy mógłbyś się w końcu ode mnie odpieprzyć?
21 czerwca 2004
Trzymam kciuki aby udało Ci się znależdź tzw. WŁAŚNIE TO. Zazdroszcze Ci ze przynajmniej wiesz co mniej więcej chciałabyś robić - sprzedawanie własnych obrazów to w końcu wielki konkret. Ja mam pracę której nienawidzę choć jest pozornie łatwa i dość dobrze płatna - cierpię duchowo :-) codziennie.. ale nie odkryłam jescze nawet swoich marzeń. Choć niezapłacone rachunki też bolą.. oj tak.. W każdym razie nawet jak bedziesz zmuszona aby pracować w znienawidzonej pracy (przynajmniej przez jakiś czas bo rachunki itd) zawsze możesz przynajmniej marzyc o tych obrazkach :)
Powroty
21 czerwca 2004
A ja Cie podziwiam...za to, ze nie dajesz sie wciagnac w to bagno, ktore mialas...i sama decydujesz:)
:))))
21 czerwca 2004
jedni (ci którzy chcą) łapie sie byle jakiej pracy, żeby tylko zarobić jakąś kasę, ty masz wszystko w dupie i nic nie osiągniesz.. :)bo inni maja ciebie i twoje zachcianki w dupie :)))

Dodaj komentarz