Bez tytułu


Autor: mruczanka
15 stycznia 2007, 11:43
Chcia£abym napisac ciep£a notke, zeby czytajacym zrobi£o sie radosniej i milej.
I nie potrafie.
I tak w ogole dobiegam do trzydziestki, a wciaz mam gdzies w g£ebi duszy pragnienie, zeby tak zyc, zeby innym by£o milej, gdy stane na ich drodze.
Wielki b£ad.
albo b£ad w kazdym razie.

Dzis w nocy wia£o. Wyglada na to ze ca£y 2007 rok bedzie wichrowy. Dzia£a mi to na nerwy. Nie moge spac. Od dziecka martwie sie koncem swiata, a tu jakby coraz blizej...
Przepraszam, w poniedzia£ek rano czesto jestem troche wystraszona, troche smutna, troche mnie poniedzia£ki stresuja. Jako, ze poczatek tygodnia..
W nocy wy£ wiatr, a ja kreci£am sie w £ozku i nie da£am Zonie spac. A ona sobie przez pomy£ke nastawi£a zegarek na 6:30, zamiast na 7:30..:-)
Teraz leze jeszcze w £ozku, ale musze wstawac, ruszyc ty£ek i za£atwic pare spraw..isc do banku, isc do biura podrozy kupic bilety lotnicze na maj..
Moze i chodzi o te bilety. Ledwo zobacze strone internetowa jakichkolwiek linii lotniczych i rece mi sie trzesa. Nienawidze latac.

Skonczy£am czytac jedna ksiazke i jakos nie jestem gotowa na druga.
Przez weekend obejrza£ysmy 5 filmow na dvd. Najbardziej podoba£ mi sie kotek w "Pod niebem Toskanii". Ma£e kociatko. Super scena jak pije mleczko z talerzyka.
Jutro znowu do pracy. I dlaczego mnie ta praca tak do£uje? Chyba dlatego, ze tak naprawde jestem wymagajaca, krytyczna i skrupulatna. A stworzy£am zwizerunek siebie mi£ej, wybaczajacej i tolerancyjnej. Ciazy mi to strasznie. I to, ze jak probuje byc czasem asertywna, to ludzie mysla ze zwariowa£am. Ja? Taka mi£a dziewczyna? Czy to mozliwe, zebym czasem mog£a miec swoje zdanie, inne niz ca£a reszta i nie czuc sie winna przez to? Ciezko, oj ciezko mi prostowac sama siebie, moj pokrecony sposob myslenia, moje leki £agodzic.
Kawa. Gdyby tak mozna by£o pic ja hektolitrami bez skutkow ubocznych, mysle, ze funkcjonowa£abym o wiele lepiej. Nie mia£abym wyrzutow sumienia beda czasem bitch.
Tak lekko sie zyje u boku kogos, przy kim mozemy byc soba. Lubie wracac do domu. Lubie byc z Zona. A w pracy they don't get it, ze nie chce mi sie z nimi go out..ech...
o wiele ta notka za d£uga..
pia
15 stycznia 2007
ostatnio gdzies usłyszałam i mi przyszło do głowy po przeczytaniu tego co napisałaś: \" ja nie jestem trzydziestolatkiem. jestem osiemnastolatkiem z dwunastoletnim doswiadczeniem\";) i jeszcze Ci powiem, że jest mi o wiele milej odkąd \"stanęłaś na mojej drodze\" i że Twoja Żona to szczęściara:) i w ogóle...no:)
15 stycznia 2007
...czy to nie Ty powiedziałaś: lubię poniedziałki ... bo mi ich szkoda ....bo nikt ich nie lubi;)....?
Tecumseh
15 stycznia 2007
Ja przez weekend obejrzałem 3 filmy najbardziej podobała mi się \"Wojna plemników\", \"Basquiat - taniec ze śmiercią\" dużó poniżej oczekiwań Pierwszy raz obejrzałem w końcu \"Przerwaną lekcję muzyki\", nie iwem skąd takie tłumaczenie tytułu. A dziś chyba zdecyduję się na film martina Scorsese \"Bez stałego adresu: Bob Dylan\" U nas też wichury, najlepiej jest wtedy pod kocykiem z Czarodziejką :) Kawy nie piję, na dzień dobry robię herbatę szatana, chyba pora nawet na drugą...

Dodaj komentarz