Bez tytułu


Autor: mruczanka
14 listopada 2006, 14:41
Moi Kochani jakby to ujac zeby to napisac...Mam sie dobrze, o tyle o ile, oczywiscie dobrze w jesiennym wydaniu, czyli takie dobrze podsycane witamina C, herbata imbirowa tudziez malinowa, ostatnio nawet antybiotykiem raz dziennie. Nie jest zle.
Natomiast pisac jakos nie potrafie, zacie£o cos mi sie w srodku, zpad£o w sen zimowy...taki tymczasowy oczywiscie..mam nadzieje...Najpierw zwala£am to na szablon..w moim zyciu tyle zmian, tyle mysli, tyle zmagan kazdego dnia, i w koncu poczu£am, ze nie napisze ani jednego s£owa wiecej, jesli nie zmienie szablonu..i tak szuka£am go pare tygodni i nie znalaz£am. A dzis klik klik i swistak sie sam znalaz£.
Owszem, blog moj pewnie pokryje sie kurzem, ludzie zapomna, ja sie zmienie i nie bedzie powrotu do tego co mia£am....
Moze po prostu mam taki nastroj
Moze sie starzeje
Moze nie jestem juz taka Mruczanka jaka mi sie zdaje ze jestem
Moze to ta jesien, i ten zapach zimy
Moze to ze nie pije kawy
Moze to ze nie mam czasu sie skupic
Moze to ze mysli nie chca sie przeistaczac w s£owo pisane
Moze dlatego ze lubie systematycznosc a sta£a sie ona dla mnie luksusem na ktory nie moge sobie pozwolic
a moze mi to minie wraz z...nie wiadomo czym.

Pisa£a Mruczanka Futrzanka. Buziaki
TWOJA PRZYJACIULKA
21 listopada 2006
JEST BRZYTKI
15 listopada 2006
Czytając mam wrażenie, że nadal jesteś Moją Mruczącą.
15 listopada 2006
Niech czas piękna nigdy nas nie omija... Bo w życiu zawsze coś się zdarza, coś co się jeszcze nie zdarzyło...
kobieta zamężna
15 listopada 2006
:) byle do wiosny :)
kobieta zamężna
15 listopada 2006
:)
w_ż_s_m
15 listopada 2006
a ja mam padło biurowe a załadowalo się w trzy i pół sekundy.

boszzz....co za zmiany. ja się przyzwyczajam długo i każda nowość musi dojrzeć, zeby nie biła po oczętach.
a propos: oko łzawi. prawe. prawe-łzawe. moja mama mawia.
14 listopada 2006
PS. i nie warcz na mnie;)
14 listopada 2006
mam szybkie lacze a i tak wariowalem zanim cos zobaczylem...proponuje cos mniejszego...moze sam futrzak;) jeszcze raz CMOK, CMOK... i jeszcze CMOK......
lesna les
14 listopada 2006
no, odezwałaś się wreszcie! to teraz ja mogę zamilknąć ;) idę się kurować względnie dobić :/
14 listopada 2006
no nareszcie!
i nie kombinuj, nie zapomna:)
a szablonika nie zdazylam zobaczyc- strasznie dlugo sie ladowal:)
pia
14 listopada 2006
nie zapomną:)
powroty
14 listopada 2006
milo Cie widziec :))))) A.-> nie marudz :)
Mruczanka do Pana A.
14 listopada 2006
wrr..co nie tak z szablonikiem?:)
14 listopada 2006
ten zwierz... cała Ty ;-) pozdrawiam ciepło :-)
Tecumseh
14 listopada 2006
Miło Cie znów czytać :-) Pozdrawiam ciepło!

Dodaj komentarz