Bez tytułu
07 czerwca 2006, 12:55
W kazdym razie dzis jestem ca£a rozemocjonowana gotowaniem sosu specjalnego mego w£asnego pomys£u.
I tak sobie leniwie drugi wolny dzionek leci, a jutro do pracy :(( i nie bede juz g£upotami sie zajmowac. Ale poki co fajnie jest.
sos
tanecznym krokiem p£yniemy do lodowki po pieczarki, cebulke, kie£ki broku£owe.
potem pieczarki na po£oweczki, lub cwiarteczki, cebulke drobno, kie£ki w sumie nie trzeba, na deseczce,
potem na patelni £yzka oleju i podsmazyc cebulke na z£oto, potem pieczarki, az puszcza sok i zapach...
ach i oczywiscie s£oiczek sosu pomidorowego z bazylia, sosu koniecznie organic, czyli bez chemii, potrzebujemy zeby na to wszsystko pacnac.
Ja jeszcze dodaje posiekane chude kabanoski, mieszamy....rozkosz. do tego swieze tagiatelle lub ryz.
ktos ma ochote?
popłakałam się w grudniu/styczniu, zgotowałam z nerw w marcu. boszzz....ile tam emocji. utknęłam w 2004 r. nie na moje nerwy, Mruczek :] jutro będę leciała dalej.
zazdroszczę. pozdrów Żonę.
Dodaj komentarz