Bez tytułu


Autor: mruczanka
07 czerwca 2006, 12:55
Musze to napisac, nie bede ukrywac, niech wszyscy wiedza, ze .......jestem g£odna jak ch...a i wszystko wyglada pieknie, truskawki, lody, sosy, i w ogole. Gdyby to by£o mozliewe, a nie jest, pomysla£abym ze jestem w ciazy. Tak mi sie zrobi£o od tygodnia lub dwoch, ze jedzenie mnie urzeka. Zapach, smak. Mniam, mniam. Jeszcze wygladam przyzwoicie, ale nie wiem..jak tak dalej pojdzie...nie potrafie sobie odmowic. Lubie jesc. Czy to znaczy ze jestem szczesliwa? :) Pytanie w wymiarze kosmicznym. A moze nieszczesliwa.
W kazdym razie dzis jestem ca£a rozemocjonowana gotowaniem sosu specjalnego mego w£asnego pomys£u.
I tak sobie leniwie drugi wolny dzionek leci, a jutro do pracy :(( i nie bede juz g£upotami sie zajmowac. Ale poki co fajnie jest.

sos

tanecznym krokiem p£yniemy do lodowki po pieczarki, cebulke, kie£ki broku£owe.
potem pieczarki na po£oweczki, lub cwiarteczki, cebulke drobno, kie£ki w sumie nie trzeba, na deseczce,
potem na patelni £yzka oleju i podsmazyc cebulke na z£oto, potem pieczarki, az puszcza sok i zapach...
ach i oczywiscie s£oiczek sosu pomidorowego z bazylia, sosu koniecznie organic, czyli bez chemii, potrzebujemy zeby na to wszsystko pacnac.
Ja jeszcze dodaje posiekane chude kabanoski, mieszamy....rozkosz. do tego swieze tagiatelle lub ryz.
ktos ma ochote?
07 czerwca 2006
nawet nie wiesz jak ja uwielbiam jeść! :-))
w_ż_s_m
07 czerwca 2006
acha, bym zapomniała. chyba złagodniałas, hm?? a ja zgodniałam.
w_ż_s_m
07 czerwca 2006
a ja z innej beczułeczki:

popłakałam się w grudniu/styczniu, zgotowałam z nerw w marcu. boszzz....ile tam emocji. utknęłam w 2004 r. nie na moje nerwy, Mruczek :] jutro będę leciała dalej.

zazdroszczę. pozdrów Żonę.
07 czerwca 2006
Jezu! (Wybacz Panie Boże, że wzywam Twego imienia nadaremno). Ja chyba też jestem w ciąży, tak mi się tego (tzn. jedzonka) zachciało!
pia
07 czerwca 2006
pewnie, że ma ochotę!:) aż mi w czeluściach zaburczało;))

Dodaj komentarz