Bez tytułu


Autor: mruczanka
29 maja 2006, 10:34
Jakby na to nie patrzec dwa z czterech dni wolnosci juz mine£y. I w du.. mi sie wierci jak pomysle ze w srode wracam do pracy i ze nic sie tam nie zmieni£o, co oznacza, ze bardzo byc moze zaraz po powrocie nie powstrzymam sie i zwymiotuje na kogos.
Nadal pozostaje na umowie tzw.flexi, czyli po polsku-ile Ci dadza godzin tyle bedziesz mia£a, moze to byc znowu orka 10cio dniowa. Moja nadzieja na przejscie na kontrakt dla ludzi(a nie dla robotow) tzw. full time z gwarantowana wolna niedziela chyba leg£a w gruzach. W zesz£y czwartek mia£am interwju i "mi£a" pania z "milutkim" usmiechem, ktora dawa£a mi do zrozumienia ze takie kotrakty sie naleza przede wszystkim Irlandczykom, bo czy ja jej moge zagwarantowac ze nie prysne np. do Australii? No nie moge.
I wcale mi to tak lekko nie przysz£o przyjac do wiadomosci, i sie zmartwi£am, i w pitaek wieczor-pierwszy dzien wolnego, wieczorem chcia£am sie udusic. Powroci£ stary znajomy atak dusznosci. Wolne, a ja sie rozk£adam na cztery £apy. Leza£am z jakims stanem podgoraczkowym i klne£am pod nosem niesprawiedliwosc swiata tego i postanowi£am, ze sie kurde nie dam, zeby jak mi pare dni dadza wolnego od razu jakies pitolone zapalenie tchawicy mnie roz£ozy£o.
W sobote nakupi£ysmy z Zona owocow, warzyw, sokow, lodowka sie zamknac nie chcia£a. Strzeli£ysmy sobie super obiadek w sobote, jeszcze lepszy w niedziele, do tego pare przymusowych spacerow po swiezym powietrzu nieznanymi uliczkami, byle jak najdalej od ludzi, do tego duzo g£askania i w ogole, i poki co ozdrowia£am. Co wiecej nabra£am takiego apetytu ze wszystko mi by£o jedno dzem, ogorek kiszony, czy kotlet. Wczoraj w nocy poczu£am ze musze zjesc zupe chinska, pomidora i jajko i zaraz lece do sklepu, bo tegoz w lodowce nie ma. Lece, bo to powazna sprawa, jeszcze schudne a tego przeciez nikt by nie chcia£....
Oj...A propo pracy. Chcia£abym powaznie oswiadczyc, ze moja kariera stoi pod znakiem zapytania. Najzwyczajniej w swiecie NIE MOGE nie moge. Urlop dopiero w sierpniu, jak ja mam nie zwariowac ?
29 maja 2006
No, nie wiem... Mdłości, kotlet z dżemem i inne zachcianki... Nie dobijaj mnie!
pia
29 maja 2006
zjedz chińską a z pewnośćią jakiś genialny pomysł dotyczący kariery wpadnie do główeczki:)zdrówka życzę:)
29 maja 2006
Mrucząca Ty moja - zawsze spadniesz na cztery łapy. Co innego, że czasem poprostu już nie można. Bo to niezdrowe bardzo.

Dodaj komentarz