Bez tytułu
18 kwietnia 2006, 11:19
Krociutkie mia£am swieta-jednodniowe. I nie wiem jak to sie sta£o, magia zadzia£a£a, trwa£y d£uzej niz ten jeden dzien.
W sobote przyskaka£am jak pi£ka z okrzykiem "Jestem w domu, domciu, domeczku!". W wazonie sta£y kwiaty, pachnia£o swiezym praniem, czeka£y otwarte ukochane ramiona zeby mnie z£apac. Moze nie brzmi swiatecznie, ale dla mnie to by£o to. TO.
Puchatych krow nie znalaz£am, za to chcia£am sfotografowac konie w galopie....By£o by sie uda£o, przeskoczy£am przez ogrodzenie i skrada£am sie jak mog£am najciszej, (a za moimi plecami Koteczka sycza£a "Wracaj bo z£amiesz noge"), a tu nagle zajazgota£o, zafurcza£o, cisnienie mi skoczy£o, i by£o po zdjeciach. Bliskie spotkanie z kuropatwa chyba, albo jakims pawiem co uciek£ z zoo. W kazdym razie straci£am wene tworcza.
Po spacerku dwie blade bidy nawet sie zarumieni£y troche...jesli to mozliwe i pobryka£y g£odne do domu.
Reszte niedzieli spedzi£am ogladajac niezwykle fascynujace programy w stylu "Czy Maria Magdalena by£a w ciazy i co sie sta£o z dzieckiem?"
W poniedzia£ek potoczy£am sie do pracy.(i tu kolejne fascynujace wydarzenie-pieniadze z sejfu nr 14 przenios£y sie same do sejfu nr 16. Przez godzine szuka£ysmy z jedna taka i chcia£o mi sie ze z£osci wyc. )
A dzis... dzis to jeszcze nie wiadomo. Albo wiadomo. Potrzeba mi z£otej rybki co spe£ni 3 zyczenia........
Zyczenie nr 1.
talerz ruskich pierogow. Plus t£usta polska smietanka.
Zyczenie nr 2.
Prywatny masazysta ktory za chwile zapuka do mych drzwi.(i zeby nie by£o! tylko masazyk okolicy karku..plecki tez, ale nic ponad to!)
Zyczenie nr 3.
Zebym mog£a sobie jeszcze paru rzeczy zyczyc.
Pierwsze by£y egoistyczne. Teraz troche dla innych.
Zyczenie nr 4.
Prezydent Kaczynski zmienie sie w b£yskotliwego, altruistycznego, wysokiego, przystojnego(a co ?!), herosa.
Zyczenie nr 5.
(tajemnica;)....
bo ja taka skromna jestem.
Dodaj komentarz