Before the war(before the szukanie pracy)


Autor: mruczanka
03 czerwca 2004, 18:36

Dziś zakupiłyśmy cudowne żelazko za 29,90 w Tesco. Żona mówi, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca..Ale póki co działa i pięknie puszcza parę. Puffffff  Brak żelazka był ostatnim pretekstem, by siedzieć w domu, zamiast ruszyć w miasto i szukać pracy(bo czym ja wyprasuję koszulę..). We wtorek kupiłam koszulę. Dziś żelazko. Jutro idę szukać jelenia, który mnie zatrudni.( w tle komentarz Żony :"nonononono. Bez przesady")

Rebelko, nie mam gg, więc niestety nie mogłam z Tobą pogadać o wklejeniu zdjęcia. Ale i tak po odebraniu zdjęć od fotografa zdecydowałam, ze lepiej je schować do szuflady. Żona wyszła piknie a ja...............hi-hi. Żona znowu się złości:) (Że się oczerniam na forum:))

W sobotę jedziemy do Poznania na rajd. W imię Ojca i Syna. Wikuś, puścimy kartkę jak szczęśliwie dojedziemy.

Teraz będę kończyć, bo Żona zobaczyła że tu zainstalowany jest Quake. Dajmy Jej trochę pograć.

Editek, Editek, Ty jesteś taka tajemnicza, że ja nic nie wiem-dobrze jest, czy źle jest?

09 czerwca 2004
puff :)
06 czerwca 2004
znalazły się koszula i żelazko to i praca się znajdzie ;)
Powroty
04 czerwca 2004
Jak czytam Was to jest bajecznie i słonecznie:))hihi:)wprost cudnie:) Trzymajcie sie goląbeczki:)
03 czerwca 2004
dasz sobie rade! gdzies w tym W-wiu naszym praca musi byc!
03 czerwca 2004
ja cie zatrudnie :)

Dodaj komentarz