Bez tytułu
21 marca 2006, 15:36
Mam dzis wolne i chce mi sie bajek, basni, wierszy, obrazow. Chce mi sie odkurzac zapomniane biografie zapomnianych ludzi.
Na dworze mokro. Dzielimy z Zona jedna prasolke. Ona uzywa dzis i jutro. Ja przez reszte tygodnia. Co oznacza ze sie rozmijamy przez godziny pracy. Ale w nocy przez sen ca£y czas wiem, ze ona spi obok. Dzis nie by£o to romantyczne-krecio£a jedna sie kreci£a po to zeby wstac z nastawieniem-wszystko jest do d..y. Jako ze ja jestem maruda przez 364 dni w roku, niech ma taki dzien,a co. Bede wspierac i masowac plecki dla rozluznienia.
Szukam, szukam..czego ja szukam...najpierw Goya, Osiecka, Poswiatowska..no i Andersen. Tak mi sie p£akac chce. "Krolowa Sniegu" ma w sobie duzo tego czegos.. saneczki mknace w nieznane. A w jej oczach nie by£o ni ukojenia ni spokoju.
jak Wy wstawiacie zdjęcia .....boszzzz........ja to chyba zawsze będe za murzynami komputer na plecach niosła.......
Andersena lubiłam kiedyś. teraz lubi go Bandyta. obrazki wprawiają go w zachwyt. wyrywa jak się dorwie. no Bandyta normalnie.
A drzewa zaciekawione
Przez okna bliziutko, bliziutko
Schylały liście zielone.
Na miękkie rzuciła poduszki
Rąk nagich ciepłe oploty,
W podłogę drobniutkie nóżki
Tętniły z wielkiej ochoty.
Patrzyłem na promień woskowy
Słońca, jak w swojej podróży
Kręcił się wokół jej głowy
I piersi: muszka na róży.
Ucałowałem jej kostki
U nóg; wybuchła śmiechem\'
Który się rozprysł w trel boski,
Kryształów zabrzmiał echem.
Schowała stopy, a potem
Śmiejąc się rzekła: \"No, no, no!\"
Śmiech kazał zapomnieć o tem,
Że mnie za śmiałość skarcono.
Pocałowałem jej oczy...
Jak ptak pod wargą się trzepie...
Gest czyniąc głową uroczy
Rzekła mi: \"A jeszcze lepiej!
Mam ci powiedzieć coś, panie.\"
Lecz resztę w gardlem jej zdławił
Całusem, co ją o śmianie
Już mi życzliwe przyprawił.
Miała koszulk
Dodaj komentarz